Kiedy dziecko przychodzi na świat, kieruje się na nie cała uwaga. Jako mama chcesz zapewnić mu wszystko co najlepsze – i nic dziwnego, bo od Ciebie zależy przetrwanie maluszka. To jednak bardzo ważny czas dla Ciebie jako kobiety.
Wiele problemów z laktacją, dotarciem się z dzieckiem czy depresją poporodową ma swoje podłoże w problemach emocjonalnych, które ujawniają się dopiero, gdy zostajesz mamą. Do tego często dochodzi zmęczenie fizyczne i brak przestrzeni na regenerację ciała po porodzie.
Jeżeli Ty nie będziesz w pełni sił, nie dasz rady zająć się dzieckiem. W tym wpisie chciałabym pokazać Ci obszary, o które możesz zadbać już w końcówce ciąży i na początku połogu, żeby dojść do siebie po porodzie i czerpać radość z macierzyństwa.
Nie masz kontroli
Mamy teraz wiele możliwości, żeby przygotować się do porodu. Pamiętaj jednak, że nie da się wszystkiego przewidzieć. Nawet jeżeli chodziłaś na ćwiczenia dla kobiet w ciąży, trzymałaś odpowiednią dietę i zrobiłaś wszystko, by ułatwić sobie poród, będzie to dla Ciebie nowa sytuacja.
To może być szczególnie trudne przy nadmiernym poczuciu kontroli. Łatwo o zawód, gdy poród pójdzie nie po Twojej myśli (np. cesarskie cięcie zamiast porodu siłami natury). Elastyczność i akceptacja sprawią, że nie będziesz dokładać sobie niepotrzebnego stresu do tej wyjątkowej sytuacji.
Najpierw zdrowie, potem figura!
Znam przypadki kobiet, które po porodzie były najbardziej skoncentrowane na tym, by wrócić do dawnej sylwetki. Nie tędy droga – po 9 miesiącach, w trakcie których dostarczałaś zasobów dziecku, Twoje ciało potrzebuje przede wszystkim wzmocnienia i odpoczynku, a nie ostrych treningów czy restrykcyjnych diet.
Poród i laktacja wiążą się z dużym ubytkiem kalorycznym, więc możesz jeść normalnie (niżej znajdziesz wskazówki, co warto włączyć do diety). Nie ma sensu też dokładać sobie kolejnej presji – tej mamom nie brakuje, szczególnie przy pierwszym dziecku.
Najpierw odżyw Twoje ciało i bądź dla niego łaskawa, a odwdzięczy Ci się po kilku miesiącach. Pamiętaj, że przez 9 miesięcy się zmieniało, więc prawdopodobnie nie zregeneruje się w tydzień.
Proś o pomoc, bądź w relacjach
Już w czasie ciąży zadbaj o to, by mieć wsparcie innych osób. Im szybciej się o to zatroszczysz, tym łatwiej będzie Ci podczas pierwszych chwil z dzieckiem.
Połóg nie jest czasem na bycie zosią samosią. To może być trudne, jeżeli np. w dzieciństwie byłaś zdana sama na siebie – wtedy w dorosłości automatycznie radzisz sobie ze wszystkim sama. Ale macierzyństwo jest ogromną zmianą, więc przydaje się też zmienić nastawienie. Czasem dojrzałością jest właśnie proszenie o pomoc.
Nie odrzucaj od razu wsparcia mamy czy teściowej. Nie jest powiedziane, że każda mama i każda teściowa wtrąca się do wychowania dziecka – dobrze zobaczyć w praktyce, jak będzie u Ciebie. Nawet jeżeli ich pomoc nie będzie idealna, warto przymknąć na to oko i skorzystać ze wsparcia, a w razie konieczności postawić granicę i spróbować się porozumieć.
Czas okołoporodowy to też dobra okazja do odnowienia czy zacieśnienia relacji z koleżankami, które już mają dzieci. Wiele mam jest też aktywnych na grupach w internecie.
Kiedyś kobiety miały swoje kręgi, wzajemnie się siebie radziły – teraz ten zwyczaj podupadł, ale w kobiecych relacjach wciąż jest olbrzymia wartość. Jeśli dzieci Twoje i koleżanki mogą razem dorastać, będzie to dobry powód do utrzymania relacji, a przy okazji będziesz miała z kim porozmawiać o ząbkowaniu czy odpieluchowaniu.
Wzmocnienie po porodzie według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej
Jak już wspomniałam, połóg nie jest czasem na restrykcyjne diety. Twój organizm potrzebuje regeneracji. Co o połogu mówi Tradycyjna Medycyna Chińska?
Przez pierwszy miesiąc TCM zaleca karmić dziecko i odpoczywać. Jeśli chcesz brać przykład z kobiet Wschodu, właśnie to weź sobie do serca – pozwól sobie na otrzymywanie pomocy i miej siebie tak samo na uwadze jak swoje dziecko. Ważny też jest spokój. Jeżeli nie masz ochoty na wizyty gości, po prostu o tym powiedz.
Podczas porodu tracimy krew i energię Qi, czyli energię życiową. Osłabiona jest Śledziona, Wątroba i Serce – a jeśli karmisz piersią, to krwi też jest mniej. Zauważ, czy nie doskwierają Ci obfite poty, zaparcia, zimne kończyny czy bardzo duża drażliwość emocjonalna – to może być sygnał niedoboru krwi. O jej niedoborze może też świadczyć brak laktacji.
Jak sobie pomóc żywieniowo, by wzmocnić Krew i płyny?
- Jedz gotowaną marchew, pieczone ziemniaki, jajka, unikaj surowizny
- Włącz do diety buraki, wiśnie, szpinak, czerwone winogrona, arcydzięgiel chiński, jagody goji, daktyl da zao
- Jedz rosoły i zupy (jeśli nie masz możliwości jeść kultowych chińskich zup mocy gotowanych przez kilkanaście godzin, zrób sobie klasyczny rosół. A może zrobi go dla Ciebie mama albo teściowa?)
- Jedz congee – kleik ryżowy z dodatkami np. z dynią, marchewką albo na słodko z miodem i gruszką. Pomoże Ci to uzupełnić płyny.
O krwi w TCM przeczytasz tutaj: Krew i anemia według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej
W czasie połogu stawiamy na produkty, które będą budować naszą energię. Na dalszy plan niech zejdą potrawy ostre i gorzkie.
Nawodnienie w czasie połogu
Twoje zapotrzebowanie na płyny będzie jeszcze większe. Regenerację wesprą kompoty (np. z gruszki, migdałów i figi), woda z miodem, herbatka rumiankowa, napary z mięty albo kwiatów róży – pomoże Ci to też uniknąć zastoju Qi.
Kiedy masz za sobą kilka nieprzespanych nocy, przychodzi chęć na szybkie postawienie się na nogi dzięki kawie. Pamiętaj jednak, żeby nie pić jej w nadmiarze. To niszczy krew, a czasem wzmaga też stany depresyjne i powoduje lęki. W tak wrażliwym czasie jak połóg, gdy spokój jest szczególnie ważny, lepiej pić kawę z umiarem.
Pamiętaj, że przewagę Twojej diety powinny stanowić posiłki ciepłe. Zimna woda nie powinna być pierwszym wyborem do picia, a sałatki lepiej zastąpić gulaszami czy zupami.
Ciepło jest ważne m.in. z powodu Nerek, w których zgromadzona jest energia życiowa (po porodzie Nerki są osłabione). Jeśli chciałabyś jeszcze kiedyś zajść w ciążę, Twoje Nerki muszą się zregenerować. Ciepło wspomaga też krążenie krwi, co jest ważne dla laktacji.
Wszystkie lęki na wierzchu
Narodziny dziecka, zwłaszcza pierwszego, często konfrontuje nas z lękami, o których wcześniej nie miałyśmy pojęcia. Na pierwszy plan wychodzą nasze relacje z rodzicami i potrzeby wewnętrznego dziecka. Dowiadujemy się o sobie nowych rzeczy i często konfrontują nas one z nieprzyjemnymi rzeczami. Bywa, że „nakręcamy” się na swoją mamę i chcemy udowodnić, że nie będziemy takie jak ona.
Sprawy nie ułatwia doświadczenie porodu, który np. nie poszedł po naszej myśli. Często jak dochodzi do cesarskiego cięcia, kobieta jest zła na siebie lub na lekarzy – zamiast skupić się na tym, że ona i dziecko żyją i mają się dobrze. Masz prawo do żalu, ale trzymanie tego powoduje tylko ciągłą frustrację – a ta może powodować, że dziecko będzie niespokojne.
Łatwo o poczucie bycia skrzywdzoną, kiedy wszystko nie pójdzie zgodnie z planem. Pretensje czy zawód blokują radość, którą mogłybyśmy czerpać z pierwszych tygodni z dzieckiem. W skrajnych przypadkach dochodzi do depresji poporodowej, która uniemożliwia opiekę nad maluchem.
Pamiętaj, że zasilasz dziecko swoją energią. W im lepszym stanie będziesz Ty, tym spokojniejsze będzie dziecko. Jeżeli trzeba – szukaj pomocy kogoś, z kim możesz porozmawiać o swoim lęku i trudzie. Skup się na tym, co masz, wtedy w Twojej macierzyńskiej drodze będzie więcej spokoju.
Powodzenia na Twojej macierzyńskiej drodze!
Pierwsze tygodnie macierzyństwa mogą być piękne, jeśli tylko będziesz pamiętała o sobie. Zaniedbanie organizmu w tym czasie może objawiać się jeszcze przez kilka następnych lat np. przewlekłym zmęczeniem czy niedoborami. Jesteś holistyczną całością, a opieki – poza nowonarodzonym dzieckiem – potrzebuje Twoje ciało i duch.
Sprawdź webinary, które mogą Ci pomóc
- BESTSELLER!
- BESTSELLER!
Wszystkie opinie o naszych usługach są zweryfikowane i pochodzą od naszych klientów. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej jak przetwarzamy opinie, zapoznaj się z naszym Regulaminem.