Ile razy zdarzyło Ci się powstrzymać łzy tylko dlatego, że bałaś się, co pomyślą inni? Czy przestałaś już liczyć sytuacje, kiedy wręcz gotowałaś się ze złości — a Ty, zamiast powiedzieć, co czujesz, przemilczałaś sprawę? Słowo asertywność brzmi dla Ciebie jak mityczne stworzenie, w którego istnienie ciężko uwierzyć? Problemy z wyrażaniem uczuć to bolączka wielu osób — najczęściej dotyczy on jednak kobiet. W tym wpisie dowiesz się, dlaczego tłumimy emocje, jakie są tego skutki i – co najważniejsze – podpowiem Ci, jak możesz nauczyć się wyrażać swoje uczucia w zdrowy sposób.
Zapraszam do lektury!
Wpływ dziecięcych doświadczeń na wyrażanie uczuć
Jeśli jesteś moją stałą czytelniczką, z pewnością wiesz, że podchodzę holistycznie do kwestii zdrowia — zarówno fizycznego, jak i psychiki. Nasze emocje i sposób ich artykułowania mają ogromny wpływ na nasze ciało i samopoczucie. Bodźce i przyczyny mogą tu być bardzo zróżnicowane.
Wróć pamięcią do dzieciństwa i postaraj się przypomnieć sobie, jaki w Twoim domu był stosunek do przeżywania emocji. Ale z Ciebie beksa, jesteś nadwrażliwa, przesadzasz — czy Ty też to słyszałaś? Często rodzice wpajają dzieciom, że płacz jest oznaką słabości, a przecież „trzeba być twardym” – zawsze i w każdej sytuacji — inaczej ktoś wykorzysta to przeciwko Tobie.
Kolejnym uczuciem, tak często tłumionym już od najmłodszych lat, jest gniew. Wiele z nas nosi w sobie przekonania wyniesione z domu, gdzie okazywanie złości nie było mile widziane — gniew jest symbolem urazy lub buntu, a dzieci mają być przecież… grzeczne. Bycie zawsze miłym i podporządkowanym może być spowodowane na przykład obawą przed reakcją otoczenia. Mimo dorosłego wieku te schematy myślenia wciąż wędrują z Tobą przez życie — być może wkurza Cię Twój szef, który ciągle wymusza nadgodziny lub partner, który ma zupełnie inne zdanie w kwestii planów na przyszłe wakacje. Odpowiedz sobie szczerze — czy zawsze wyrażałaś swoją dezaprobatę, czy jednak nie pozwalałaś sobie na wyrażanie uczuć w obawie przed konsekwencjami, czy odrzuceniem?
Duszenie w sobie emocji jest pewnego rodzaju strategią przetrwania, która na dłuższą metę powoduje ogromne poczucie krzywdy. Kiedy nasze uczucia i przeżycia są ignorowane, tworzy się pewien mechanizm obronny. Akceptacja młodego człowieka jest bardzo ważna, bo rzutuje na całe późniejsze, dorosłe życie. Jeśli ten temat jest Ci bliski, koniecznie zerknij na mój wpis o ranie odrzucenia – omawiam w nim skutki braku akceptacji i możliwości otwartego wyrażania swoich uczuć.
Tłumisz emocje? Wyrzuć to z siebie… dla własnego zdrowia!
Emocje, których nie potrafimy lub nie chcemy wyrażać, nie znikają — one zawsze znajdują swoje ujście, niestety często w niekontrolowany sposób. Pomyśl o powtarzających się kłótniach dwóch bliskich sobie osób — z każdą kolejną sprzeczką emocje narastają, aż w końcu… ktoś wybucha, padają krzywdzące słowa, relacja w związku jest coraz słabsza.
Tacy ludzie często doświadczają stanów depresyjnych, zaburzeń lękowych, ataków paniki czy innych konsekwencji rzutujących na psychikę. Im dłużej unika się wyrażania emocji, tym bardziej ograniczone staje się nasze życie — sygnałami alarmowymi są między innymi wycofanie społeczne, ograniczenie kontaktów z bliskimi i zmniejszona aktywność.
Tłamszenie swoich uczuć w zarodku to nie tylko kwestia psychiki. Kolejny raz potwierdzają się założenia Totalnej Biologii, która mówi o nierozerwalnym połączeniu ciała i naszych wewnętrznych przeżyć. Te niewyrażane przez długi czas emocje mogą prowadzić do somatyzacji, czyli powstania przykrych dolegliwości. Pojawiają się problemy z układem trawiennym, masz nudności, boli Cię brzuch i głowa, cierpisz na powtarzające się migreny, bóle karku czy pleców. Często smutek, którego nie pozwalamy sobie przeżywać, powoduje poczucie wiecznego zmęczenia. Tak zwani „people pleasers” są też bardziej narażeni na choroby przewlekłe, takie jak nadciśnienie, choroby serca i układu krążenia czy wrzody.
To, że tłumisz swoje uczucia, to nie tylko Twoja sprawa. Maluchy, wyjątkowo wrażliwe emocjonalnie i chłonące nastroje ludzi wokół jak gąbka — są nieświadomie nauczane tego, że wyrażanie emocji może być czymś niestosownym czy złym. Dzieci uczą się poprzez naśladownictwo — jeśli mama ukrywa swoją złość czy frustrację, dziecko robi to samo. Nie rozumie jednak, czemu tak się dzieje, a to może prowadzić do niepokoju czy wycofania.
Wiesz już, jakie konsekwencje powoduje brak umiejętności dzielenia się swoimi emocjami — ale co zrobić, żeby się tego nauczyć?
Czuję się… czyli trudna sztuka wyrażania emocji
Jeśli przez wiele lat nie było w Tobie zezwolenia na wyrażanie siebie, nie ma co ukrywać — czeka Cię długotrwała praca. Na szczęście są sposoby na to, żeby to sukcesywnie zmieniać — krok po kroku.
Najskuteczniejsza jest po prostu zwykła, szczera rozmowa. Zdaję sobie jednak sprawę, że mówienie o sobie i swoich emocjach tak otwarcie może być na początku nie do przejścia. Jak możesz sobie poradzić w takiej sytuacji?
- Zacznij od pisania dziennika. Notuj, co dzieje się każdego dnia, obserwuj swoje emocje i spisz je — to pozwoli Ci spojrzeć na to, co czujesz z innej perspektywy. Czasem zapisanie czegoś, czego się obawiasz na kartce papieru, potrafi uwolnić od lęku lub go zmniejszyć. Uwzględnij wszystko — radość, złość, smutek czy frustrację i ich przyczyny.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyrażać się w twórczy sposób! Może lubisz śpiewać, świetnie malujesz lub po godzinach rzeźbisz w glinie? Procesy twórcze pomagają w uwolnieniu emocjonalnego napięcia — czasami tak silnego, że nie można ich wyrazić słowami. Uwielbiasz taniec? Pozwól swoim uczuciom płynąć z rytmem muzyki, nie uciekaj przed nimi, tylko je zaakceptuj.
- Mów głośno do siebie, co czujesz. Możesz stanąć przed lustrem, wykrzyczeć co Ci leży na sercu, wypłakać — to przyniesie Ci ukojenie. Jeśli masz ochotę stłuc talerz, walić pięścią w ścianę — zrób to! Wyjdź na spacer lub na siłownię. Wyraź swoje emocje tak, aby nie skrzywdzić siebie i innych osób.
Do rozmowy należy odpowiednio się przygotować. Przemyśl na chłodno, co chcesz zakomunikować — mówienie pod wpływem silnego wzburzenia nigdy nie wróży nic dobrego. Zastanów się nad swoimi emocjami i nazwij je. Możesz powiedzieć „Smutno mi, gdy nie ma Cię obok mnie” lub „Jestem wkurzona, że używasz moich kosmetyków bez mojej zgody”. Staraj się nie obwiniać drugiej strony o to, co czujesz — jeśli jej zachowanie nie jest powodem złego samopoczucia.
Każda z nas odbiera różne sytuacje w inny sposób — dzięki temu tak pięknie się różnimy! Spróbuj wyzbyć się więc chęci krytyki i uszanuj to, że ktoś ma odmienne zdanie.
Świat w dzisiejszych czasach nie sprzyja zatrzymaniu się i zastanowieniu nad sobą — wszyscy się gdzieś spieszą, nie ma czasu na autorefleksję. Człowiek sukcesu musi być skoncentrowany na swoim celu, pewny siebie, w głębi duszy jest jednak słaby, samotny i często niezrozumiany. Wyrażanie emocji jest jedną z naszych głównych potrzeb, o której często zapominamy — i częścią naszej natury. Tej umiejętności można się nauczyć — do czego Cię bardzo zachęcam, a moje webinary na pewno Ci w tym pomogą! Szczególnie polecam warsztat Trudne dzieciństwo a dorosłe życie oraz Okiełznać stres.
Jeśli wskutek trudnej relacji nie potrafisz powiedzieć tego, co czujesz i jesteś ciągle w trybie przetrwania, zerknij też na wpis dotyczący odczuwania ciągłego zmęczenia. Polecam Ci również warsztaty, które pomogą Ci zmierzyć się ze złością i frustracją.
Pozwól sobie pomóc! Zasługujesz na to, żeby wyrażać swoje potrzeby i dbać o swój dobrostan.
Sprawdź webinary, które mogą Ci pomóc
- BESTSELLER!
- BESTSELLER!
Wszystkie opinie o naszych usługach są zweryfikowane i pochodzą od naszych klientów. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej jak przetwarzamy opinie, zapoznaj się z naszym Regulaminem.